
Przed dwudniowym wyjazdem do babci. Pakowanie.
Krzyś: A może jeszcze weźmiemy hulajnogę?
Z: A może jeszcze motor i tygrysa na biegunach...?
K: ... No dobrze, to pakujmy...
Z: Ale ja żartowałem Krzysiu...........
K: Ja też.......
Stay tuned. Krzych wykaraskał się z wiatrówki (zaraził sąsiadkę!!! Biedna cierpi). Generalnie w długi weekend założył ze mną trawnik i grządkę truskawek. I dzięki Bogu po miesiącu suszy dziś mocno popadało...
Zdjęcie z kuchni, ukazujące młodzież robiącą pizzę. Tak, robi to fantastycznie!!!