czwartek, 22 stycznia 2009

Plucha

Jest okropnie, ohydnie, szaro, mglisto i w ogóle... Ale z tą przyrodą chyba jednak się nie przesłyszałem ostatnio. Dziś rano, kiedy szykowałem się do wyjazdu do Wawy, ptaki dokazywały ewidentnie wiosennie. Szkoda tylko, że dwa bałwanki, zrobione przy dużym udziale Krzysia, nieubłaganie topnieją...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz